Szerokie zainteresowanie r744 w Japonii zaczęło się jeszcze zanim pomyśleliśmy o tym w Europie. Szczególnie w zastosowaniu pomp ciepła na CO2 ten kraj znacznie wyprzedza resztę świata. W poprzednim numerze pisaliśmy o ułatwieniach pod względem ciśnieniowym, ale jak już sugeruje tytuł tego felietonu; to nie wszystko. Mniej niż 3 miesiące od tamtej decyzji Japońskie ministerstwo podjęło kolejne kroki.

W latach 2018 do 2022 przewidziano przeznaczenie największej w historii kwoty na subsydia dla chłodnictwa ekologicznego (i ekonomicznego jak dalej wyjaśniamy).

„Ze względu na Kigali, zdecydowaliśmy się rozszerzyć sektory i zabudżetowaną kwotę tak aby rynek przyspieszył przejście na naturalne czynniki chłodnicze” stwierdził Yasuhiro Baba, dyrektor biura ds. F-gazów Japońskiego Ministerstwa Środowiska.

Na ten moment istnieją już dotacje na ekologiczne chłodnictwo, ale przysługują tylko branży przechowalniczej. Zakres ten zostanie rozszerzony o produkcję żywności i sektor retail, a kwota podwyższona do – uwaga! – 72 milionów euro.

Zgodnie z wypowiedziami reprezentantów ministerstwa działanie to ma dwa cele; ekologię oraz oszczędności energii. Szczególnie to drugie jest ciekawe.

W Europie stale rośnie zużycie energii na klimatyzację i chłodnictwo. Jest to szczególnie trudny odbiorca prądu jako, że cechuje się znacznymi zmianami poboru w skali roku i nawet doby. Wzrost jest tak duży, że w krajach takich jak np Francja „brakuje jednej elektrowni atomowej” aby zaspokoić zapotrzebowanie w pikach energetycznych. Zmniejszenie zużycia energii w chłodnictwie i klimatyzacji przełoży się więc na wymierne oszczędności w sektorze energetycznym.

Opisany wyżej mechanizm jest więc gotowym scenariuszem dla Polski gdzie od lat mówi się o konieczności budowy elektrowni atomowej – niestety nikt jej nie chce w swojej okolicy. Panowie Ministrowie! Czytacie nas?

Dla Chłodnictwo & Klimatyzacja

Maurycy Szwajkajzer